Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Biuro Rachunkowe Orion Magdalena Rogaczewska

Od dnia, gdy przeszłam na catering pudełkowy, mam więcej energii

Do diety pudełkowej przekonała mnie koleżanka, za co jestem jej wdzięczna. O zdrowie trzeba dbać — tak mówiła za każdym razem, gdy w przerwie na lunch wyciągała te swoje pudełeczka wypełnione ciekawie wyglądającym żarciem. Nie wiem, jak oni to robią — tłumaczyła — ale czuję się najedzona, a gdy przyjdzie wieczór, nie rzucam się już na jedzenie. A to tylko 1500 kalorii. Chudnę, wyobraź to sobie.
  • 31.05.2022 09:00
  • Autor: Grupa Tipmedia
Od dnia, gdy przeszłam na catering pudełkowy, mam więcej energii

Dieta pudełkowa — menu układa dietetyk

Rzeczywiście, wydawała się szczuplejsza i jakby, kurczę, młodsza. Kiedy tamtego dnia zeszłyśmy na lunch, zapytałam, ile kosztują te jej przysmaki i gdzie je odbiera? Cena zależy od rodzaju diety, powiedziała. Dostawa jest co rano pod drzwi. Menu układa dietetyk, taki prawdziwy z papierami. Kalorie, białko, błonnik, zdrowe tłuszcze, ten cały indeks glikemiczny, wszystko jest wyliczone. Nie chcesz spróbować, chociażby z czystej ciekawości? Jedzenie pudełkowe jest pyszne!

Jeszcze tego samego wieczora przejrzałam ofertę poleconej przez nią firmy cateringowej. Po namyśle wybrałam dietę vege + fish, początkowo tylko na próbę. Tu pozwolę sobie na mały wtręt. W odróżnieniu od wielu osób, które przeszły na dietę pudełkową, ja bardzo lubię gotować i wychodzi mi to całkiem nieźle. Problemem jest jednak brak czasu. Całe dnie spędzam poza domem i tak naprawdę do kuchni wchodzę dopiero w czasie weekendu. W ciągu tygodnia jadam, gdzie popadnie i na co mi przyjdzie ochota. To się jednak zmieniło od dnia, gdy przeszłam na
 catering pudełkowy.

Catering dietetyczny z dostawą

Nie chcę panierki (im więcej panierki, tym mniej ryby na talerzu, stary numer), truskawek (uczulenie), ani czosnku (wymagania w pracy), zaznaczyłam na wstępie. Tak to się zaczęło. Pierwszy transport z żarciem przybył pod drzwi punktualnie co do minuty. Jedzenie zapakowałam do torby i ruszyłam do roboty. A gdy nadeszła pora lunchu, zasiadłam, jak zwykle z kumpelą i wyjęłam swoje pierwsze jedzenie pudełkoweCatering dietetyczny opcja vege + fish – dodałam tytułem objaśnienia.

Dieta pudełkowa z dostawą, czyli moje pierwsze 100 dni na pudełkach

Dziś mija moje pierwsze 100 dni na pudełkach. Pokuszę się więc o słówko podsumowania. Jasne jest dla mnie, że dieta pudełkowa może być smaczna, lekkostrawna, pożywna i sycąca, z mnóstwem zdrowych strączków, orzechów i warzyw. Poza doznaniami natury kulinarnej, mnie osobiście catering dietetyczny Zgorzelec oddał wielką przysługę, której nie da się przeliczyć na żadne pieniądze.

Otóż nierzadko zdarzało mi się w środku dnia kompletnie opaść z sił. Czułam się tak, jakby mi nagle odcięło zasilanie. Ratowałam się wtedy słodkimi batonikami, które co prawda szybko stawiały mnie na nogi, ale za chwile ożywienia płaciłam trudną do opanowania sennością. Wszystko minęło, jak ręką odjął, odkąd przeszłam na jedzenie pudełkowe. W końcu zaczęłam jeść regularnie, a błonnik, zdrowe tłuszcze i wysokiej jakości białko zawarte w diecie vege + fish pomogły mi ustabilizować wahania glukozy we krwi, przyczynę moich kłopotów.

Jak wiadomo, skaczący cukier potrafi nieźle dać w kość. To odbiera energię, to znowu usypia, a na koniec sprowadza na człowieka wilczy apetyt. To wszystko mnie już nie dotyczy. Dziś czuję się syta, jak nigdy, i tryskam energią od rana do wieczora. Właściwie, można by powiedzieć, że jestem chodzącym dowodem na to, że jesteś tym, co jesz! Dieta pudełkowa z dostawą? Polecam każdemu!

--- Artykuł sponsorowany ---


Reklama
Reklama
Reklama