Oprócz recitali organowych: Andrzeja Chorosińskiego, Marka Stefańskiego, Josefa Stilla, Wolfganga Seifena, czy Ludmiły Gołub publiczność miała okazję wysłuchać muzyki wykonywanej przez Orkiestrę Symfoniczną Polskiej Filharmonii Bałtyckiej, czy chóralnego śpiewu Ad libitum z Pszowa.
Festiwal rozpoczęło wykonanie Symfonii Jowiszowej Mozarta i choć w trakcie festiwalu kompozytorem, którego utwory pojawiały się w repertuarach wykonawców najczęściej był Jan Sebastian Bach, to na zakończenie znowu zabrzmiał Amadeusz Mozart w Mszy Koronacyjnej, którą zaprezentował Arkadiusz Popławski z Chórem Kameralnym Ad libitum.
Ostatni koncert to przeszło dwie godziny doskonałej muzyki: utworów chóralnych i popisowej gry na organach. W repertuarze Arkadiusza Popławskiego nie zabrakło utworów stanowiących wyzwanie dla organisty, takich jak: Sonata Triowa III d-moll, BWV 527. Artysta w związku z przypadającym w najbliższych dniach po koncercie Świętem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, a także zainspirowany koncertem Wolfganga Seifena, włączył do programu Improwizowaną fantazję symfoniczną pt. „Gród Naszej Pani” na motywach pieśni maryjnych.
Uwagę zwracało również wykonanie Josefa Stilla III Chorału a-moll Cesara Francka oraz II Symfonii na organy g-moll op. 45 Nr 2 Feliksa Nowowiejskiego.
Do polskiej muzyki sięgnął także Marek Stefański prezentując Salve Regina Mikołaja z Krakowa.
Zasłużona artystka Rosji – Ludmiła Gołub włączyła do repertuaru również utwory kompozytora ze swojego kraju prezentując 2 Preludia: op. 45 nr 1 i op. 51 nr 2 Aleksandra Skriabina.
Oczekiwany przez publiczność był również koncert Andrzeja Chorosińskiego, który od lat występuje na festiwalu we Fromborku oraz Romana Peruckiego – dyrektora artystycznego festiwalu, który wystąpił z najlepszym polskim flecistą Łukaszem Długoszem i Orkiestrą Symfoniczną PFB pod dyrekcją Arno Hartmanna wypełniając publicznością do ostatniego miejsca katedrę pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
Każdy z koncertów dostarczał wrażeń na najwyższym możliwym poziomie wykonawczym. Doskonale brzmiały fromborskie organy, które jednak domagają się w najbliższych latach remontu.
Napisz komentarz
Komentarze