Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wybory do Rady Powiatu Braniewskiego – Leszek Dowgiałło

„Zapijaczony klecha” czy „bohater podziemia”?

To na pewno postać tragiczna. Patriotyczna. Ale czy można robić z niego bohatera? — pyta Kazimierz Gursztyn, historyk. Jedna z ostatnich osób, które rozmawiały z ks. Sylwestrem Zychem tuż przed jego zagadkową śmiercią.
„Zapijaczony klecha” czy „bohater podziemia”?

Autor: Wojciech Andrearczyk

Kim był ks. Sylwester Zych? Przed aresztowaniem był znanym kapelanem „Solidarności”, który odprawiał msze święte za ojczyznę. Głosił odważne, antyrządowe kazania, był też inicjatorem wieszania krzyży w szkołach w Tłuszczu (w latach 70-tych). Był wielokrotnie nękany przez Służbę Bezpieczeństwa, zastraszany, szykanowany.

Dlaczego trafił do więzienia w Braniewie?
18 lutego 1982 r. (a więc w dwa miesiące po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego) w Warszawie zaatakowano sierż. Zdzisława Karosa. Był to milicjant, który ochraniał ambasady w Warszawie. Dwóch młodych członków organizacji Siły Zbrojne Polski Podziemnej zaatakowało go w tramwaju i chciało rozbroić. Doszło do szarpaniny i przypadkowego postrzału z broni milicjanta. Sierż. Karos zmarł 5 dni później.
Broń, z której postrzelono milicjanta, trafiła do ks. Zycha. Kapłan znał sprawców morderstwa. Miał dostarczyć młodym ludziom alibi i ukryć pistolet. Został za to skazany na 6 lat więzienia.

Tuż po wyjściu z więzienia często bywał w Braniewie. Zaprzyjaźnił się z ówczesnym kapelanem więziennym, ks. Tadeuszem Brandysem. Nocował na plebanii, traktując ją jako punkt wypadowy w okolice. Między innymi do Krynicy Morskiej.
— Odwiozłem go do Fromborka, skąd miał płynąć statkiem do Krynicy — wspomina braniewianin, Kazimierz Gursztyn. — Kilka dni wcześniej miał on spotkać swojego kolegę, z którym siedział w więzieniu. Podejrzewam, że ten mężczyzna odegrał bardzo złą rolę w tej sprawie.

To właśnie w Krynicy M., 11 lipca 1989 r., ksiądz Zych został znaleziony martwy na przystanku autobusowym. „Osoby, które uczestniczyły w identyfikacji zwłok w prosektorium w Elblągu (pracownicy plebanii w Braniewie, a także siostra ks. Zycha), z trudem rozpoznały zmarłego. Na twarzy ks. Zycha widocznych było wiele ran, również w okolicach ust. Co więcej, miał na sobie założone inne ubranie niż to, w którym widziano go ostatni raz. Zwrócono uwagę na spodnie, których rozmiar był stanowczo zbyt duży” — czytamy na portalu onet.pl (PRZECZYTAJ: Zabić księdza).

Ks. Zych był też pijany, co również w znacznym stopniu miało przyczynić się do jego śmierci. Czy pił dobrowolnie, czy też alkohol mu wstrzyknięto?
Okoliczności śmierci ks. Zycha nie są do dzisiaj wyjaśnione. Czy było to działanie SB? Najprawdopodobniej tak, ale tego nie udowodniono.

Elbląski historyk Lech Słodownik (dawniej pracownik „resortu”) w maju 2016 roku krytycznie wypowiedział się na temat śmierci duchownego. Słodownik cytował między innymi swoich kolegów-esbeków, którzy twierdzili, że „ten klecha pijak zapił się na śmierć w »Riwierze«” (ZOBACZ: Księdza zabili czy zapił się na śmierć w Krynicy Morskiej? Tajemnice śmierci odkrywa historyk z Elbląga).

O wpisie tym mówił dzisiaj dr Waldemar Brenda z olsztyńskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
— To pokazuje, że wciąż musimy odkłamywać tamte oszczerstwa — mówi dr Brenda.

 

Tablica pełna pytań
Odsłonięta dzisiaj na murach Zakładu Karnego w Braniewie tablica poświęcona jest więzionym tu opozycjonistom. Czy byli wśród nich znani więźniowie, szczególnie zasłużeni dla demontażu systemu? A jeśli tak, to dlaczego żadna z tych osób nie znalazła się na dzisiejszej uroczystości? Dr Waldemar Brenda z olsztyńskiego oddziału IPN nie potrafił podać żadnego nazwiska.
— Proszę sobie sprawdzić w Internecie — zasugerował.
Na tablicy jest również informacja, że ks. Sylwester Zych został zamordowany przez Służbę Bezpieczeństwa. Zapytaliśmy dr. Brendę, kto jest mordercą księdza.
— Sprawcy nie są znani — mówi historyk.
O tym, że sprawcy zabójstwa nie są znani, mówił także w swoim przemówieniu ks. Zbigniew Kras, kapelan prezydenta RP Andrzeja Dudy.
Dlaczego w takim razie na tablicy mówi się wprost o SB?
— Bo wszystko na to wskazuje — odpowiada Brenda.
Równie tajemniczy jest fundator (fundatorzy?) tablicy. Jest to „Społeczność Braniewa”. Jej fundator i inicjator umieszczenia — jak powiedział dyrektor ZK — chciał pozostać anonimowy.


 


 

 

Powiązane galerie zdjęć:

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama