Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wybory do Rady Powiatu Braniewskiego – Leszek Dowgiałło

Podsumowanie jesieni i początek nowej rundy. Dziennik trenera. Odcinek 20

Jest rok 1998. Zatoka Braniewo bardzo odpowiedzialnie przystępuje do realnego planowania przyszłości. I znacznie szybciej, niż to przewidywała, gdyż już w trzeciej części grudnia 1998 r. zawodnicy rozpoczynają zajęcia treningowe. Drużynie zależy na tym, aby pokazać, że wierzy w końcowy sukces, pomimo kłopotów klubu.
Podsumowanie jesieni i początek nowej rundy. Dziennik trenera. Odcinek 20
Stoją od lewej: R. Żuralski, L. Strembski, P. Włodarczyk, A. Boros, W. Barnat, D. Brzeski, K. Furtak, W. Barnat, C. Brzeski, A. Misarko, J. Brewczyński, G. Górski. Na dole od lewej: J. Graczyk, S. Cierlicki, R. Wasiewski, P. Rutkowski, J. Talik, M. Spyra, J. Ptak

Autor: © Archiwum Lecha Strembskiego

 

To była najlepsza jedenastka
Artykuły w prasie, które ukazały się w grudniu 1998 i styczniu 1999 roku, nie tylko podsumowywały rundę jesienną sezonu, ale również poruszały trudną sytuację finansową Zatoki. Redaktor Stanisław Rajewicz napisał o Zatoce w cyklu „Trzecioligowe remanenty”: „Po 51 latach działalności klub z Braniewa dorobił się najlepszej »11« w Elbląskiem. 4. miejsce w grupie »Pomorze« wobec degradacji Pomezanii oraz 10. lokata po jesieni z przyzwoitym dorobkiem 24 punktów w nowej III lidze, to najlepszy dowód znaczenia Zatoki w regionie. Bywa jednak, że rzeczywistość, jak medal, posiada dwie strony. W przypadku braniewian – jak na księżycu – druga strona jest, niestety, ciemniejsza”. Dalej redaktor napisał: „Skrzętnie i lojalnie ukrywana prawda przez trenera i piłkarzy musiała wreszcie wyjść na wierzch. Kilkuminutowy protest przed grą z Lechią, zakończony sromotną klęską, świadczył, że wentyl bezpieczeństwa puszcza. W ostatnich trzech spotkaniach drużyna zgromadziła ledwie po jednym punkcie i golu, obsuwając się w tabeli. Pamiętajmy jednak, że po czterech kolejkach była liderem, a po dwunastu – zajmowała czwartą pozycję. Trudno wszakże osiągnąć sukces za darmo, jeśli oficjalnie futbol stanowi źródło utrzymania. Bez premii za choćby 1 punkt, bez pensji za 3 miesiące (…). Działacze, z prezesem Wiesławem Marchewą, ponoć dwoją się i troją by pozyskać sponsorów, ale raczej bez powodzenia. W tej chwili ważą się losy, może nawet przyszłość zespołu …”.


Wątek finansowy nieunikniony
Jeżeli chodzi o mnie, to byłem cały czas dobrej myśli. Byłem pewien, że kadra zawodników, którą udało się szybko skompletować przed jesienią, nie powinna mieć kłopotów z utrzymaniem. Tylko bardzo potrzebny jest minimalny komfort w pracy treningowej, za którą odpowiadałem. W rozmowach o taktyce i jakości treningu coraz bardziej przeszkadzał wątek finansowy. Kiedy planowałem zająć się wspomnieniami z Zatoki Braniewo, obiecywałem sobie, że nie będę w nich poruszał spraw finansowania drużyny. Jak się jednak okazało, nie dało się tego tematu pominąć.


Włodarczyk o klubie
Ciekawego wywiadu w tym czasie udzielił Andrzejowi Prusowi nasz czołowy snajper i utalentowany piłkarz Piotr Włodarczyk. Oto jego fragmenty: — Twoje przejście do Brodnicy jest już przesądzone? — Jeszcze nie. Cały czas czekam na to, co będzie w Braniewie. Pojawił się promyk nadziei, że sytuacja w klubie wróci do normy. Gdyby faktycznie tak się stało i pozostałby na stanowisku trener Lech Strembski, z chęcią bym w Braniewie został. Jeżeli Strembski – trener, którego darzę wielkim szacunkiem – odejdzie, to ja również tak zrobię. Nasza kadra i tak była bardzo szczupła. Jeżeli odejdzie 4-5 podstawowych piłkarzy, to będzie dla Zatoki katastrofa. Szkoda by mi było zostawić Zatokę ze względu na trenera Strembskiego i chłopaków, z którymi znalazłem wspólny język. Naprawdę bardzo dobrze mi się gra w Braniewie i wolałbym tu zostać.


Trener chwali zawodników
Na koniec kilka moich wypowiedzi, jakich udzieliłem Adamowi Jakubiakowi na łamach „Gazety Braniewskiej – IKAT” z dnia 8 stycznia 1999 r. W wywiadzie oceniłem piłkarzy podstawowej jedenastki. Znakomita większość z nich spełniła moje oczekiwania. Wyróżniłem Rafała Wasiewskiego, Jarka Talika, Czarka Brzeskiego, braci Barnatów, Andrzeja Misarko, Sebastiana Cierlickiego, Jacka Graczyka, Maciej Spyrę, Piotra Włodarczyka, Jacka Gawrysia, Roberta Żuraslakiego i Adama Borosa. Ci ambitni ludzie dawali z siebie wszystko w każdym meczu. Niestety, zdarzały się obiektywne okoliczności, które nie pozwalały wygrać więcej meczów. Jak już wiadomo, mieliśmy do dyspozycji mikrą kadrę, a do tego liczne kontuzje (Żuralski, Boros, Misarko). Co do Adama Borosa, to z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że jest dla Zatoki zawodnikiem kluczowym. Jego obecność na boisku stanowi dla zespołu wysokie prawdopodobieństwo zwycięstwa. Przykładem mogą być nasze porażki w końcówce jesieni, kiedy to Adam poddał się wreszcie operacji usunięcia zwapnienia włókien  mięśnia i nie brał udziału w tych meczach. Trzeba bardzo podziękować takim zawodnikom jak Krystian Furtak, Jacek Ptak i Tomasz Nagórko, którzy  w trudnych kadrowo chwilach pomogli nam w osiąganiu dobrych rezultatów. Redaktor Jakubiak zapytał mnie: „Dziesiąte miejsce po I. rundzie pozostawiło niedosyt, biorąc pod uwagę, że Zatoka była liderem?”. Odpowiedziałem: „Dla mnie pozycja nie jest tak wielkim rozczarowaniem, jak ilość zdobytych punktów. Liczyłem na 30 oczek, 24 to trochę za mało”. „Gdy wam BKS Zatoka nie wypłaci wynagrodzenia, to może dojść do tego, że nie przystąpicie do treningów i meczów?”. „Nawet o tym nie pomyślałem. W Braniewie jest dobra atmosfera dla piłki”.


Nowy zawodnik
Na przekór niekorzystnym okolicznościom zapraszam do naszej drużyny doświadczonego obrońcę, gdyż w tej formacji były aż nadto zauważalne braki. Wzmocnienie naszej defensywy okaże się kluczowe w pozostaniu w III lidze. Tym zawodnikiem był Grzegorz Górski, wychowanek Lechii Gdańsk, a ostatnio występujący w Elanie Toruń. Znam Grześka z Elbląga, gdzie występował w Polonii (Olimpii) za mojej trenerskiej kadencji. Pamiętamy też Górskiego z dobrych występów w Pomezanii w zeszłym sezonie III ligi Pomorze. W międzyczasie pojawił się wątek związany z ewentualnym odejściem Jarka Talika do Baltiki Królewiec. O prawda Jarek pojechał z rosyjską drużyną na obozy przygotowawcze do Zjednoczonych Emiratów Arabskich i na Cypr, ale nie wywalczył sobie miejsca w bramce Bałtiki i wrócił do Braniewa.


Treningi przed kolejną rundą
Większość zajęć treningowych odbyło się w Braniewie i okolicach. Od 24 stycznia do 4 lutego pracowaliśmy na zgrupowaniu w Krynicy Morskiej. Rozegraliśmy dziesięć gier kontrolnych między innymi z Lechią / Polonią Gdański i Jeziorakiem Iława. Uważam, że po raz kolejny byliśmy sportowo dobrze przygotowani do wiosennej rudny rewanżowej. Żeby tylko udało się oczyścić głowy z ciągle kłębiących  się myśli o pieniądzach. Wspierając się nawzajem, z nadzieją będącą na granicy pewności, że osoby kierujące klubem poradzą sobie z problemami, ruszamy do boju o utrzymanie III ligi w Braniewie.
 

Kadra BKS Zatoka przed rundą wiosenną:

Bramkarze: Jarosław Talik i Rafał Wasiewski.
Obrońcy: Cezary Brzeski, Dariusz Brzeski, Grzegorz Górski, Andrzej Misarko, Robert Żuralski.
Pomocnicy: Waldemar Barnat, Wojciech Barnat, Krystian Furtak, Adam Boros, Sebastian Cierlicki, Jacek Gawryś, Jacek Graczyk, Jacek Ptak.
Napastnicy: Maciej Spyra, Piotr Włodarczyk.
W drużynie pojawili się również młodzi piłkarze z Braniewa: Piotr Rutkowski, Krzysztof Chłapowski, Adrian Karzanowicz, Patryk Chroda czy wcześniej Tomasz Nagórko.

 


Wyniki Zatoki oraz strzelcy bramek w rundzie jesiennej

 

Statystki gry w rundzie jesiennej

 

 


Gazeta w Braniewie i powiecie braniewskim –

– "NOWINY PÓŁNOCNE"

 

REKLAMA:
Mail: [email protected]
Tel.: 501 08 02 96

 

 

 

 

 

 











 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama