Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wybory do Rady Powiatu Braniewskiego – Wojciech Andrearczyk

Pola wybrała się na rower. Zapomniała jednak kasku

Czy rowerzysta – bez względu na wiek – powinien dla własnego bezpieczeństwa jeździć w kasku? Odpowiedź wydaje się oczywista: tak! A co przydarzyło się Poli – bohaterce książki „Na ratunek Poli” autorstwa kom. Jolanty Sorkowicz?
Kliknij aby odtworzyć

 

 

KŁOPOTLIWY KASK

Słońca promyki i mamy wołanie
budzą Polę na rodzinne śniadanie.
Przecierając oczka, uśmiecha się szczerze, wiedząc, że dziś pojedzie do szkoły na rowerze.
Gdy już gotowa do wyjazdu była,
jedna myśl przez chwilę ją zastanowiła:
„Czy wszystko zabrałam? A może o czymś jednak zapomniałam? Ach tak, kask! Kasku rowerowego nie będę dziś brała,
żeby moja klasa się ze mnie nie śmiała”.
I ruszyła radośnie sprzed swojego bloku, zostawiając kask gdzieś na boku.
Braniewskie ulice szybko przemierzała,
a o swoim bezpieczeństwie w ogóle nie myślała.
Aż tu nagle z jej prawej strony
hamuje z piskiem autobus czerwony.
Przestraszona dziewczynka też mocno hamuje
i nad swojego roweru kierownicą wprost przelatuje.
Aż strach pomyśleć, jakby ta przejażdżka się skończyła, gdyby Pola głową o asfalt uderzyła.
Na szczęście, podniosła się z drogi jedynie obolała,
bo chwilę wcześniej na plecach Policjanta wylądowała.
Tak się złożyło, że właśnie w tym czasie
Pan Dzielnicowy edukował dzieci przy jezdni pasie. Podnosząc rower dziewczynki z drogi
chciał, by wysłuchała pewnej przestrogi:
„Głowa to filar twojego ciała,
nigdy nie pozwól, by bez ochrony została,
bo wstydem nie jest w kasku jeżdżenie,
lecz głosu rozsądku lekceważenie.
Zadbaj o siebie – czymkolwiek jeździsz,
wtedy bezpieczeństwo sobie zapewnisz”.

 

Historia Poli
Przypomnijmy: pod koniec ubiegłego roku w głowie kom. Jolanty Sorkowicz zrodził się pomysł na stworzenie fikcyjnej rówieśniczki uczniów, która na własnym przykładzie pokaże dzieciom, jak unikać zagrożeń w niebezpiecznym świecie. Pola, bo takie imię nadano głównej bohaterce, spotyka się z czytelnikiem w 13 różnych sytuacjach. W każdej z rymowanych historyjek z opresji ratuje dziewczynkę bohater w niebieskim mundurze – policjant. Kiedy tekst był już gotowy, powstał pomysł, by wizerunek niefrasobliwej dziewczynki stworzył 13-letni Wiktor Zygo, którego dotychczasowe prace wrzucane do sieci zachwyciły autorkę tekstów. Wiktor podjął wyzwanie, a współpraca nabrała tempa i różnych kształtów. 13 rymowanych historyjek zostało opatrzonych kolorowymi ilustracjami, ale na wydaniu książeczki nie poprzestano. Przygody Poli stały się punktem wyjścia do kompleksowych profilaktycznych działań, skierowanych do najmłodszych uczniów. Już w nadchodzącym roku szkolnym o Poli będzie można nie tylko przeczytać, ale i zobaczyć ją na karcie pracy, pieczątce, dyplomie. Przygody rezolutnej dziewczynki trafią także na ekrany, a wszystko za sprawą policjantów, którzy przeczytali je dzieciom. To jednak nie koniec, historyjki będą mogły także wpaść w ucho w trakcie podróży, policyjna narracja popłynie bowiem z radiowych głośników.

 

 

 


ZAREKLAMUJ  SIĘ
w Nowinach Północnych!

KONTAKT:
Mail: [email protected]
Tel.: 501 08 02 96

 

 

 

 

 

 











 


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama