Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Liliana Wiadrowska, Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy

Najbardziej oryginalne zakątki Dolnego Śląska. Musisz je zobaczyć przynajmniej raz w życiu!

Województwo dolnośląskie charakteryzuje się niezwykłą różnorodnością. Turystyka to niewątpliwie jeden z najmocniejszych atutów regionu. Zbiory wrocławskich muzeów, ośrodki narciarskie w Zieleńcu, Karpaczu i Szklarskiej Porębie, zagłębie uzdrowisk na Ziemi Kłodzkiej, poniemieckie obiekty w podziemiach wokół Wałbrzycha – o tych atrakcjach jest głośno już od dawna.
Najbardziej oryginalne zakątki Dolnego Śląska. Musisz je zobaczyć przynajmniej raz w życiu!

Czasami warto jednak sięgnąć głębiej, zapuścić się w mniej znane, za to niezmiernie fascynujące rejony. Wybraliśmy 5 miejsc na Dolnym Śląsku, które zdecydowanie zasługują na większe zainteresowanie.

Japonia na wyciągnięcie ręki

Z różnych względów Kraj Kwitnącej Wiśni cieszy się u nas szczególną estymą. Fascynująca historia, ogromny dorobek kulturalny, krajobrazy jedyne w swoim rodzaju. Na niektórych Japonia wywarła tak trwałe wrażenie, że postanowili zabrać jej cząstkę z powrotem do Polski. Dzięki takim pasjonatom wszyscy mogą doświadczyć unikalnego piękna Dalekiego Wschodu. Jedną z takich enklaw jest Siruwia – ogród japoński w Przesiece, niedaleko Jeleniej Góry. Główną atrakcją są egzotyczne rośliny oraz wystawy rzemiosła i rękodzieła z oryginalnymi eksponatami. Niektóre liczą bagatela 800 lat! Zastanawiając się, co warto zobaczyć na Dolnym Śląsku, spokojnie można odpowiedzieć: Japonię jak malowaną! Karkonoska „Mała Japonia” powstała z inicjatywy Sylwii i Jakuba Kurowskich.

Norweski kościółek w sercu Karkonoszy

Z Przesieki całkiem niedaleko do Karpacza. W tym górskim kurorcie również można natknąć się na widoki, których trudno się spodziewać w naszym kraju. O ile w „Małej Japonii” dominują elementy małej architektury, tak tutejsza Świątynia Wang stanowi obiekt zupełnie innego kalibru. Zabytkowy kościół został zbudowany w Norwegii, na przełomie XII i XIII stulecia. Do miasta pod Śnieżką przeniósł go w połowie XIX wieku król Prus, Fryderyk Wilhelm IV. Budowla cechuje się niepowtarzalną, nordycką architekturą oraz rzadko spotykanymi rozwiązaniami konstrukcyjnymi. Drewniane części kościoła Wang są całkowicie pozbawione gwoździ – stabilność zapewniają im specjalnie wyryte złącza ciesielskie. Wnętrzom również nie brakuje uroku i podniosłego klimatu.

Chwila refleksji nad życiem i śmiercią

Kolejnym punktem naszego mini-przewodnika jest kolejny obiekt kultu religijnego. Znacznie mniejszy, za to równie majestatyczny. Siłą kaplicy przy kościele św. Bartłomieja w Kłodzku jest nie tyle wygląd zewnętrzny, co wystrój. Iście makabryczny wystrój. Ściany i sufity małej świątyni szczelnie wypełnia ok. 3000 prawdziwych, ludzkich czaszek. Szczątki kolejnych kilkunastu tysięcy osób znajdują się w podziemnej krypcie. To ofiary XVIII-wiecznych wojen i dziesiątkujących lokalną ludność epidemii – wydobyte z masowych grobów przez miejscowego duchownego, który w ten sposób chciał zapewnić im godniejszy pochówek. W całej Europie są jeszcze tylko 2 miejsca podobne do Kaplicy Czaszek.

Urzeczywistnione projekty Leonarda da Vinciego

Słynny włoski uczony i artysta słynie z wielu dzieł. Sporo emocji budzą zwłaszcza jego szkice maszyn, których prototypy udało się zbudować dopiero wieki później. A co by było, gdyby powrócić do tych projektów? O tym można się przekonać odwiedzając Średniowieczny Park Techniki w Złotym Stoku, nieopodal słynnej kopalni złota. Jedną z głównych atrakcji stanowi czołg, zbudowany na bazie szkiców da Vinciego. Co ważne, pojazd pozostaje sprawny i operatywny. Oprócz bojowej machiny, można tutaj zobaczyć m.in. młyn stęporowy do kruszenia górniczego urobku, drewniany dźwig, koło deptakowe i kilka innych urządzeń, jakie ułatwiały wykonywanie ciężkiej pracy wiele stuleci temu.

Pudełka od zapałek jako prawdziwe dzieła sztuki

Zbieranie znaczków uważa się za inspirujące hobby. Kolekcjonowanie pudełek od zapałek nie cieszy się porównywalnym prestiżem, ale wrażenia artystyczne zapewnia co najmniej porównywalne. Zagwarantuje je wizyta w Muzeum Filumenistycznym w Bystrzycy Kłodzkiej. Na miejscu czekają dwie tematyczne wystawy stałe: jedna poświęcona obrazkom, zdjęciom i grafikom na zapałczanych pudełkach, zaś druga koncentruje się na historii ujarzmienia oraz wzniecania ognia. Od legendy Prometeusza po wyjątkowo wymyślne krzesiwa i zapalniczki. Pozostałe ekspozycje pozwalają zapoznać się z historią miasta oraz twórczością rysownika Andrzeja Mleczki. Ci, w których wymierzył ostrze swojej satyry, zapewne chcieliby wypróbować muzealne eksponaty na jego pracach.

 


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama