O BMW w rowie (w pobliżu Robuz w gminie Płoskinia) i siedzącym w nim kierowcy poinformował policjantów i strażaków przejeżdżający drogą kierowca. Na miejsce zdarzenia zadysponowano zespół ratownictwa medycznego, funkcjonariuszy Policji, strażaków z Państwowej Straży Pożarnej w Braniewie oraz strażaków-ochotników z OSP Długobór.
Prawdziwym szczęściem wydawał się fakt, że kierowca BMW nie odniósł żadnych obrażeń. Dzisiaj wiemy, że nie było to nic dziwnego.
— Wezwani na interwencję policjanci szybko ustalili przebieg i przyczynę zdarzenia — mówi podkom. Jolanta Sorkowicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Braniewie. — 37-latek zatrzymał swoje auto na poboczu i... najprawdopodobniej zasnął za kierownicą. Chwilę później jego niezabezpieczone auto stoczyło się tyłem do rowu. Okazało się, że sen zmorzył mężczyznę ponieważ był pijany. Przeprowadzone badanie jego stanu trzeźwości wykazało, że w chwili zdarzenia miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Dodatkowo sprawdzenia w policyjnych systemach potwierdziły, że mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania. Teraz odpowie za popełnione przestępstwo przed sądem.
Napisz komentarz
Komentarze