Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wybory do Rady Powiatu Braniewskiego – Leszek Dowgiałło

Był ich przyjacielem. Towarzyszyli mu w ostatniej drodze

1 sierpnia – w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego – odbył się pogrzeb por. Henryka Staniorskiego, ps. Morwa-Babinicz. W ostatniej drodze żołnierza Armii Krajowej asystowali żołnierze 43 Batalionu Lekkiej Piechoty w Braniewie.
Był ich przyjacielem. Towarzyszyli mu w ostatniej drodze

Autor: © Anna Szczepańska

Henryk Staniorski wstąpił do Armii Krajowej w kwietniu 1942 r. Na przełomie 1943/44 r. rozpoczął intensywne szkolenia z zakresu wojskowego, w tym kursu młodych dowódców, przerwanego po wkroczeniu do Polski Armii Czerwonej. Po rozwiązaniu Armii Krajowej, został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa na terenie Gimnazjum Mechanicznego w Ostrołęce, gdzie podjął naukę. Miał wtedy 19 lat. W więzieniu przebywał od 14 stycznia 1946 r. do 10 czerwca 1947 r., gdy został zwolniony na podstawie amnestii z 1947 r.

Za swoje bohaterstwo por. Staniorski został odznaczony Krzyżem Armii Krajowej, Krzyżem Walki o Niepodległość, Srebrnym Krzyżem Zasługi, a także Medalem „Pro Memoria”.

— Por. Henryk Staniorski był wielkim przyjacielem braniewskiego batalionu Wojsk Obrony Terytorialnej — wspominają bohatera żołnierze. — Bardzo nas wspierał. Miał świetną pamięć, zawsze żegnał nas śpiewając piosenki AK. Podkreślał, jak ważną rolę mamy do spełnienia. Jak bardzo ważne jest to, byśmy o nich pamiętali. Nie nazywał się bohaterem, śmiał się, że i dziś zrobiłby to samo, bo przecież to był jego obowiązek. Panie Poruczniku, będzie nam Pana brakowało...

Powiązane galerie zdjęć:

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama