Kiedy sędzia pokazuje żółtą kartkę?
Żółta kartka to inaczej formalne ostrzeżenie. Sędzie sięga po nią zazwyczaj wtedy, gdy przewinienie jest poważniejsze niż zwykły faul. Jednak nie jest też ono na tyle poważne, by kończyło się całkowitym wykluczeniem gracza.
Najczęściej żółta kartka pojawia się wtedy, gdy zawodnik zagrał lekkomyślnie, taktycznie zatrzymał akcję czy też miał powtarzające się drobne przewinienia i niesportowe zachowania. Sędzia bierze pod uwagę siłę kontaktu, kierunek wejścia oraz to, czy zawodnik naruszył przepisy w sposób niebezpieczny, ale bez nadmiernej agresji. Po takiej interwencji gracz musi naprawdę uważać, bo drugie upomnienie kończy się czerwoną kartką. Więcej technicznej stronie piłki nożnej przeczytasz na portalu fuksiarz.pl.
Które przewinienia kończą się czerwoną kartką?
Czerwona kartka oznacza natychmiastowe usunięcie gracza z boiska. Sędzia pokazuje ją wtedy, gdy przewinienie zostało popełnione z użyciem nadmiernej siły, było brutalne czy stanowiło zagrożenie dla zdrowia przeciwnika.
Może to dotyczyć wejść z wyskoku, spóźnionych wślizgów w okolice kostki, uderzeń łokciem czy fauli pozbawiających rywala klarownej sytuacji bramkowej. Czerwona kartka jest też konsekwencją dwóch żółtych kartek. Po takim zdarzeniu drużyna gra często osłabiona, co wpływa na ich wcześniej ustaloną z trenerem taktykę.
Jak sędzia ocenia stopień niebezpieczeństwa przewinienia?
Sędzia, analizując dany kontakt, bierze pod uwagę trzy następujące rzeczy: tempo wejścia, punkt kontaktu oraz kontrolę nad ruchem Przykładowo, jeśli zawodnik wchodzi w przeciwnika z dużą siłą, wysoko uniesioną nogą lub w taki sposób, który skutecznie uniemożliwił obronę, to przewinienie automatycznie staje się kandydatem do czerwonej kartki.
Mniejsze, ale nadal niebezpieczne zajścia mogą z kolei skutkować żółtą kartką. Liczy się tu intencja zawodnika; czy próbował zagrać piłkę, czy raczej chciał zatrzymać rywala w niedozwolony sposób.
Aktualny kalendarz spotkań znajdziesz na zakłady na Ekstraklasę na fuksiarz.pl.
Przewinienia taktyczne. Czy zawsze kończą się kartką?
Faktycznie taktyczne przewinienia często kończą się żółtą kartką, jednak nie zawsze musi tak być. Przykładowo, jeśli zawodnik celowo zatrzymał akcję przeciwnika, przytrzymując go, blokując, czy faulując w sposób uniemożliwiający szybkie wyjście z kontratakiem, to sędzia najczęściej sięgnie po upomnienie. W sytuacji, gdy przewinienie było delikatne lub nie zatrzymało samej ofensywy, arbiter może ograniczyć się do upomnienia werbalnego, bo i takie są dopuszczalne.
Wejście w ciało przeciwnika: kiedy żółta, a kiedy czerwona kartka?
Decyzja w zasadzie zależy od tego, czy samo zajście było po prostu lekkomyślne, czy faktycznie stworzyło zagrożenie. Za lekkomyślne wejście uznaje się takie, w którym zawodnik nie mógł w pełni kontrolować swojego ruchu i nie stworzył też poważnego zagrożenia. Za takie coś można otrzymać żółtą kartkę.
Jeśli jednak zawodnik włożył w ruch nadmierną siłę, wyskoczył do przodu, trafił za wysoko lub naraził swojego rywala na kontuzję, to taką interwencję sędzia uzna za surowe przewinienie. To już skutkuje czerwoną kartką. Istotna w tym wszystkim jest intencja; sędzia musi sprawnie odróżniać dynamikę normalnej gry od sytuacji, w której zawodnik wykorzystał swoją siłę w naprawdę niebezpieczny sposób.
Protesty wobec sędziego. Czy muszą kończyć się kartką?
Co ciekawe, protesty wobec decyzji sędziego mogą zakończyć się nie tylko żółtą, ale i czerwoną kartką. Żółtą zawodnik otrzyma wtedy, gdy gestykuluje, krzyczy lub podważa decyzję arbitra. Czerwoną z kolei może dostać za przekroczenie granic zachowania, które uznajemy za sportowe. W tym obszarze sędzie potrafią reagować naprawdę stanowczo, aby utrzymać na murawie dyscyplinę.
Bukmacherska Sp. z o.o. działa jako licencjonowany organizator zakładów wzajemnych, posiadając stosowne zezwolenie Ministerstwa Finansów.
Pamiętaj, że gra na pieniądze wiąże się z ryzykiem i jest dozwolona wyłącznie dla osób pełnoletnich. Korzystanie z nielicencjonowanych usług hazardowych jest niezgodne z prawem i może skutkować konsekwencjami karnymi.
