Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Akademia Medycznych i Społecznych Nauk Stosowanych w Elblągu

Żonę zabił, a córkę zranił. Prokuratura żąda dożywocia

Rok temu, w podfromborskiej wsi Drewnowo, 60-letni Jan M. rzucił się na żonę i zadał jej kilka ciosów nożem. Córkę, która chciała pomóc matce, dźgnął nożem w plecy.
Żonę zabił, a córkę zranił. Prokuratura żąda dożywocia

Autor: Michał Skroboszewski

57-letnia kobieta zginęła na miejscu, poważnie ranną 20-latkę zabrano do szpitala. Dziś (20 lipca) miał zacząć się proces w tej sprawie, ale został odroczony. Mężczyźnie grozi dożywocie.

Córka zadzwoniła po policję
W lipcu ubiegłego roku córka państwa M. wróciła z biwaku do domu. W pokoju na dole rodzice pili alkohol, słychać było, że trwa tam awantura. Dziewczyna zadzwoniła więc po policję, tym bardziej, że mężczyzna bywał już agresywny, miał również wyrok w zawieszeniu za znęcanie się nad rodziną. 60-latka rozwścieczyło to tak mocno, że chwycił za nóż, rzucił się na żonę i zadał jej kilka ciosów.
Córka chciała podnieść matkę, która osuwała się na podłogę, odwróciła się plecami i w tym momencie ojciec pchnął ją nożem.
— 60-letni Jan M. zadał swojej żonie trzy ciosy nożem w klatkę piersiową, a także w obojczyk i rękę — informowała sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu, tuż po sformułowaniu aktu oskarżenia. — Kobieta zmarła. Natomiast cios zadany córce spowodował uszkodzenie rdzenia kręgowego. Dziewczyna została przetransportowana do szpitala w Olsztynie.
Jan M. tłumaczył potem, że obie kobiety „chciał jedynie nastraszyć”, ale jak wyjaśniała sędzia Zientara ciosy, które zadał, nie potwierdzają jego wersji.

Oskarżony chory, więc go nie było
Dziś (20 lipca) przed Sądem Okręgowym w Elblągu miał się rozpocząć jego proces. Mężczyzna jest oskarżony o popełnienie zabójstwa, a także usiłowanie zabójstwa córki.
— Prokuratura będzie wnosiła o dożywotnie pozbawienie wolności — mówił tuż przed wejściem na salę sądową prokurator Łukasz Iskrzyński, zastępca Prokuratora Rejonowego w Braniewie.
Ze względu na stan zdrowia oskarżonego proces odroczono, nie stawiły się również oskarżycielki posiłkowe. Już teraz wiadomo, że sprawa będzie się toczyła za zamkniętymi drzwiami, o co wnioskowała obrona. Sędzia przychylił się do tego, ze względu na interes prywatny rodziny.
Kolejny termin wyznaczono na 21 września.

Źródło: portEl.pl

PRZECZYTAJ TAKŻE: Zabił żonę, próbował córkę. Jego proces jeszcze nie ruszył

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Olka 21.07.2016 11:57
a czemu nikt nie mówi, że jego córka, która ma przed sobą całe życie SKOŃCZYŁA NA WÓZKU INWALIDZKIM ?! DOŻYWOCIE !!!

eee 20.07.2016 17:57
masakra udaje teraz chorego.a na pustynie kamienie nosić .niech zgnije palant

Wioleta 21.07.2016 00:13
Już poprostu nie mam siły. Kilka dni temu była rocznica śmierci mojej mamy. Czekam już rok... A ten potwór dalej nie usłyszał wyroku...! Polskie prawo jest po prostu śmieszne i niedorzeczne.

Reklama
News will be here
Reklama
Reklama