— W tamtym roku, podczas setnych urodzin umówiłyśmy się, że spotkamy się za rok i proszę bardzo! — mówi burmistrz Braniewa Monika Trzcińska, która z pracownikami urzędu odwiedziła panią Zofię przekazując moc życzeń, kwiaty i okolicznościowy prezent.
101 urodziny to piękny wiek, wypełniony codziennymi radościami i troskami, ale także ciężką pracą i poświęceniem dla bliskich. Jak stwierdziła pani Zofia to właśnie praca, pogodne usposobienie i życzliwość wobec ludzi jest receptą na długowieczność.
— Życzę niezmiennie poczucia humoru, którym pani Zofia obdarza wszystkich wokół! Mnóstwo zdrowia i żebyśmy mogli podziwiać tę wspaniałą kobietę za rok! — napisała na naszym facebookowym profilu burmistrz Braniewa.
Urodzinowa uroczystość wypełniona była szeregiem wspomnień solenizantki. Przebiegła w miłej, rodzinnej atmosferze.
Zofia Badowska urodziła się 11 lutego 1917 r. w Białej Wsi. Miała 5 sióstr i była z nich najmłodsza. W wieku 29 lat została wdową i sama wychowała 3 synów. Nigdy nie związała się z nikim ponownie, pozostając wdową. Przepracowała 30 lat w Zakładach Odzieżowych „Poldres” w Żyrardowie. W 1996 r. przyjechała do Braniewa i pokochała to miasto, pozostając w nim do dzisiaj. Solenizantka doczekała się licznej rodziny. Jest szczęśliwą babcią 5 wnuków i 8 prawnuków.
Napisz komentarz
Komentarze